Niedawno stałem sie posiadaczem dwóch egzemplarzy tej rybki więc postaram się w tym temacie opisywać swoje obserwacje na ich temat

Troszku teorii:
\"Mastacembelus armatus (Lecepede, 1800) - żyje w Azji i dorasta do 90 cm długości.
Przedstawiciele rodziny Masiacembelidae większą część życia spędzają w strefie przydennej, często zakopując się w podłoże, z którego wystawiają tylko rurkowate nosy. Żywią się różnymi organizmami dennymi, ale nie gardzą i planktonem; większe z nich mogą. zjadać ikrę i małe rybki. Prowadzą nocny tryb życia. Są to ryby niezwykle interesujące, a przy tym mało kłopotliwe. Ważne jest aby zbiornik, w którym je trzymamy nie był zbyt mały. Parametry wody mogą się zmieniać w dość dużych przedziałach: twardość od 2 do 20°n, pH od 6,5 do 8, temperatura od 20 do 30°C. Wskazana jest dwukrotna częściowa wymiana wody (około 1/3 objętości zbiornika) w ciągu tygodnia. Wodę należy stale napowietrzać i filtrować. Przy stosowaniu filtrów zewnętrznych należy je zabezpieczyć przed możliwością przepłynięcia ryby do filtra. Konieczne jest zadbanie o to by ryby miały odpowiednie kryjówki. Mogą to być plastikowe lub ceramiczne rurki, ewentualnie gęsta grupa roślin. Węgorzyki nie powinny być same w akwarium, gdyż stają się bardzo płochliwe, natomiast w towarzystwie ryb pływających w toni, takich jak na przykład brzanki czy przedstawiciele rodziny kąsaczowatych, szybko się oswajają. Oswojone często wypływają do góry prezentując swoje niezwykłe kształty i finezyjne pozy. Pomimo iż są to ryby bytujące głównie w strefie przydennej akwarium z nimi musi być szczelnie przykryte. W nocy, kiedy zaczynają swoje harce, jak również w sytuacjach stresowych (nagła zmiana parametrów wody, przestrach) może dojść do ich wyskoczenia ze zbiornika.\"
info zaczerpnięte ze strony
www.akwarium.net.pl/adv/mastacembelus_pancalus.htm
Moje rybki zakupiłem około 3 tygodni temu. Mają na razie około 8-10cm. Obawiałem się troszku o to by pawice nie potraktowały ich jako pokarm ale jak na razie wszystko jest w porządku. Karmię je dwa razy dziennie głównie mrożonkami typu: wodzień, ochotka, czarna larwa komara. Rybki z początku były trochę płochliwe ale obecnie się już całkowicie zaaklimatyzowały i bez strachu penetrują akwarium. Troszku obawiam się ich wielkości w późniejszym czasie ale jak na razie nie natrafiłem w sieci na egzemplarze większe niż 50-60cm.
W miarę upływu czasu postaram sie to zweryfikować o własne spostrzeżenia...